W jednym z poprzednich artykułów zaproponowałam czytelnikom bloga subiektywny wybór filmów dokumentalnych poświęconych kalarippajattu, natomiast tym razem chciałabym trochę opowiedzieć o związkach między tą keralską sztuką walki z teatrem, tańcem, filmem i treningiem aktorskim.
W artykule pojawiają się m.in. przykłady spektakli teatralnych, filmów fabularnych, wykładów i reportaży, w których kalarippajattu jest jednym z narzędzi wypowiedzi artystycznej lub formą ekspresji osobistej.
Temat ten poruszam także w książce o kalari, ale oczywiście blog ma tu zdecydowaną przewagę ze względu na możliwość natychmiastowego obejrzenia filmów ilustrujących temat.
Niniejszy artykuł nie wyczerpuje tego tematu i nie ma też takiej ambicji – dotyka on bardzo obszernej i złożonej materii. W trakcie pracy nad tekstem i materiałem ilustracyjnym co chwila pojawiały się jakieś ciekawe, ważne i wciągające wątki, wokół których mogłyby powstać kolejne artykuły.
Mam jednak nadzieję, że zasygnalizuje on i do pewnego stopnia ukaże rozmaite interdyscyplinarne możliwości współistnienia sztuki walki ze sztuką performatywną, zarówno w kontekście treningu i przygotowania psychofizycznego performerów, jak i działalności stricte widowiskowej; w wersji tradycyjnej i nowoczesnej, popularnej i niezależnej; lokalnej i globalnej.
Azjatyckie tradycje
Warto wspomnieć, że performatywny aspekt sztuk walki odnaleźć można nie tylko w przypadku kalarippajattu, ale i innych, zwłaszcza azjatyckich, form teatru i tańca. Na przykład chińskie techniki wushu łączą się z treningiem aktorów opery pekińskiej, dawne japońskie sztuki walki pozostawiły ślad w teatrze kabuki, a balijski taniec baris wywodzi się z treningu wojskowego. Związki te polegają na przykład na tym, że elementy treningu sztuk walki implementowane są do treningu aktorsko-tanecznego, by poprawić sprawność artystów, zaś sceny teatralizowanych walk stanowią nieraz ważny element przedstawień.
Weźmy choćby popularną scenę walki w ciemnościach z przedstawienia opery pekińskiej:
Ponadto w tradycjach lokalnych różnych regionów czy krajów funkcjonują także rozmaite tańce wojenne oraz gry i zabawy ruchowe, wykorzystujące różne elementy sztuk walki takie, jak ruch, rekwizyty czy stroje. Dotyczy to także Kerali, gdzie do dziś często podczas świąt lub uroczystości można spotkać się z tego typu zabawami (np. kolkali, porkali czy visakali – więcej na temat tych tańców tutaj).
Tradycja keralska
W Indiach związki ze sztukami walki zauważyć można m.in. na przykładzie thang-ta i tańców z północno-wschodniego stanu Manipur (jeden z nasłynniejszych współczesnych tancerzy indyjskich, nieżyjący już Astad Deboo, współpracował m.in. z mistrzem thang-ta Ranjeetem Chingthanem i jego uczniami) czy parikhandy (sztuki walki z szablami) i tańca ćhau z pogranicza Bengalu, Orisy i Dźarkhandu. Najbardziej znane jednak jest połączenie między kalarippajattu i rozmaitymi sztukami performatywnymi uprawianymi w Kerali.
Sztuką bezpośrednio związaną z kalarippajattu jest m.in. kathakali – jedna z klasycznych form indyjskiego teatru-tańca, która powstała w Kerali w XVI wieku, a pierwszymi jej wykonawcami byli najarowie, żołnierze wytrenowani w kalarippajattu, którzy w ciężkich kostiumach byli w stanie tańczyć na występach przez wiele godzin, często całą noc, a nawet kilka.
Na poniższych dwóch filmach możemy zobaczyć przykładowy trening aktora-tancerza kathakali, który obejmuje niektóre ćwiczenia zaczerpnięte z treningu kalarippajattu, a w drugiej części także masaż wzmacniający i uelastyczniający ciało, któremu sezonowo poddawani są adepci obu sztuk.
Indyjski taniec współczesny
Współcześnie kalarippajattu bywa łączone zarówno z różnymi rodzajami indyjskich tańców klasycznych, jak też innymi, bardziej nowoczesnymi formami ekspresji artystycznej. I ponownie przybiera to dwie formy: stanowi element treningu aktorsko-tanecznego, który m.in. usprawnia ciało artysty, wyostrza jego koncentrację i uważność na otoczenie, i/lub gesty, ruchy czy fragmenty sekwencji zaczerpniętych z treningu kalarippajattu wykorzystane są w choreografii czy ruchu scenicznym.
Bardzo ważną postacią w tym nurcie, a zarazem jedną z jego pionierek, była Chandralekha (1928–2006) – indyjska artystka, tancerka, choreografka i aktywistka. W nowatorski sposób łączyła ona klasyczny taniec bharatanatjam z elementami kalarippajattu, jogi i innych sztuk, co przed laty szokowało wielu jej rodaków, a jednocześnie przysparzało artystce rozpoznawalności poza granicami kraju. Jej spektakle, wielokrotnie prezentowane na całym świecie, uznawane były za przykład indyjskiego tańca nowoczesnego.
Przez dwadzieścia lat jej współpracownikiem był doświadczony adept i nauczyciel kalarippajattu, Shaji K. John Gurukkal, syn mistrza E.P. Vasudevy Gurukkala, który od 1998 uczy kalarippajattu w Ćennaj, a także prowadzi liczne warsztaty w Indiach i zagranicą. Doświadczenia w pracy z Chandralekhą opisał w swojej książce Chandralekha: In the Voice of the Other (Notion Press, 2022).
Poniższy film to krótki dokument, łączący wypowiedzi artystki o swojej pracy z fragmentami jej spektakli i prób.
Inną artystką, która łączy ponad 40-letnią praktykę taneczną bharatanatjam z kalarippajattu, jest performerka, badaczka i pisarka Gitanjali Kolanad, współtwórczyni IMPACT (Indian Martial and Performance Arts Collective of Toronto). Swoimi doświadczeniami osobistymi i zawodowymi związanymi z tymi dziedzinami dzieli się m.in. w artykułach (na przykład tutaj) i wywiadach, a także podczas spotkań autorskich, wykładów i rezydencji artystycznych. W poniższym wykładzie opowiada o relacjach między tańcem i walką (jeśli interesuje Cię naukowe podejście do sztuk walki polecam działalność Martial Arts Studies Research Network).
Keralskim przykładem współczesnej fuzji tańca i kalarippajattu jest działalność założonej w 1998 roku grupy Samudra Performing Arts z siedzibą w keralskiej stolicy, Tiruwanantapuram. Trzon zespołu tworzą dwaj tancerze i choreografowie: Madhu Gopinath i Vakkom Sajeev, którzy do współpracy przy różnych projektach zapraszają większe grono artystów. Obaj uczyli się kalarippajattu w CVN Kalari Sangam od mistrza Govindankutty’ego Gurukkala. Za swoją działalność artystyczną i edukacyjną w obszarze tańca współczesnego otrzymali wiele nagród.
Jako przykład ich stylu proponuję fragment spektaklu Kosmiczny taniec Śiwy:
Film
Oczywiście kalarippajattu nie mogło zabraknąć także w filmach – keralskich, indyjskich i zagranicznych. Choć nie jest to jeszcze duża skala, niektórzy liczą na to, że to właśnie film przyniesie keralskiej sztuce większą rozpoznawalność.
Mamy zatem stare filmy w języku malajalam (czyli Mollywood), takie jak najbardziej znany klasyk z 1989 roku: Oru Vadakkan Veeragatha (Ballada o walecznej Północy), przywołujący dzieje XVI-wiecznej Kerali i napiętą sytuację zarówno między całymi księstwami, jak i poszczególnymi wojownikami. W filmie ukazane są liczne sceny praktyki kalarippajattu w wykonaniu dzieci (27:38), jak i dorosłych (37:30), a także pojedynki (np. 42:24, 43:17 – tu walczy kobieta), z których ostatni kończy cały film. W głównej roli wystąpił jeden z najbardziej popularnych keralskich aktorów, Mammoothy.
Z kolei w 2020 r. z inicjatywy mistrza kalarippajattu Ranjana Mullaratta, który prowadzi szkołę Kalari Gurukulam w Bengaluru, powstał film Dhehi, w którym warstwa fabularna służy za pretekst do popularyzacji kalarippajattu. Film opowiada historię mistrza kalari i jego uczennicy. Jak podkreślają twórcy filmu, poza głównym celem, jakim jest zaprezentowanie kalarippajattu jako sztuki i sposobu na życie szerszej publiczności, ma on także inspirować dziewczęta i kobiety do podążania swoją ścieżką i realizacji własnych celów, w czym może wspierać je praktyka kalarippajattu. Zobaczmy trailer:
Duże nadzieje na rozpropagowanie kalarippajattu dzięki srebrnemu ekranowi pokładane są w Vidyucie Jammwalu – popularnemu aktorowi kina bollywoodzkiego, występującemu w filmach sensacyjnych, w których oprócz okazałej muskulatury i atrakcyjnej aparycji wykorzystuje swoje umiejętności nabyte przez lata praktyki kalarippajattu i innych sztuk walki.
Jammwal zasłynął serią filmów akcji Commando, w których sam występuje w scenach walki, nie korzystając z pomocy dublerów. Inny film z jego udziałem to Junglee z 2019 r. w reżyserii Chucka Russella (Maska). Ponadto na swoim kanale na YouTube zamieszcza wiele filmików, w których prezentuje rozmaite ćwiczenia zaczerpnięte m.in. z kalarippajattu. Tutaj możemy przeczytać wywiad z aktorem, w którym opowiada on o swoich doświadczeniach z kalarippajattu, a poniżej zobaczyć go w akcji. Czy zostanie indyjskim Bruce’em Lee? To się okaże.
Najbardziej znanym pozaindyjskim przykładem filmu popularnego, w którym pojawia się kalarippajattu, jest The Myth z Jackiem Chanem z 2005 r. W jednej ze scen występuje obecny mistrz CVN Kalari Sangham z East Fort w Tiruwanantapuram, Sathyanarayanan G Nair.
Przez teatr do kalari
Relacja między kalarippajattu i sztukami performatywnymi jest szczególnie ważna z pozaindyjskiego punktu widzenia dlatego, że często to właśnie dzięki związkom z teatrem i tańcem kalari jest poznawane poza Keralą czy Indiami. Szczególnie w latach 60’ i 70’ XX wieku Zachodni reżyserzy i badacze teatru podróżowali do Indii, by na własne oczy oglądać przedstawienia teatralne i taneczne, uczestniczyć w rytuałach, doświadczać praktyk religijnych i duchowych, a także badać trening performerów zarówno w Kerali, jak i w innych częściach Indii.
Do twórców tych należeli m.in. Eugenio Barba (1936–), Jerzy Grotowski (1939–1999), Richard Schechner (1934–), Peter Brook (1925–2022) i Phillip B. Zarrilli (1947–20200), który – choć początkowo jego głównym założeniem były studia nad kathakali – jako pierwszy cudzoziemiec podjął praktykę kalarippajattu i badania naukowe nad tą sztuką na tak dużą skalę: w latach 1976–1993 prowadził badania terenowe i jest autorem najbardziej znanej książki o kalarippajattu: When the Body Becomes All Eyes. Paradigms, Discourses and Practices of Power in Kalarippayattu, a South Indian Martial Art.
Zarrilli był reżyserem, aktorem, pedagogiem i badaczem uniwersyteckim, teoretykiem i praktykiem, który w swojej pracy nad treningiem aktorskim obok kalarippajattu zgłębiał także tai chi i jogę. Fragment jego zajęć możemy zobaczyć na krótkim filmiku autorstwa jednej z uczestniczek, Lindsay Gear:
Od tamtej pory z jednej strony przybywa osób ze środowiska artystycznego (choć nie tylko), które podróżują do Indii, by tam doświadczyć praktyki kalarippajattu u źródeł, z drugiej zaś adepci lub mistrzowie zapraszani są do innych regionów Indii lub krajów z pokazami, paradami czy warsztatami, często w ramach festiwali, imprez sportowych czy współpracy artystycznej.
Wielu indywidualnych artystów spoza Indii – zwłaszcza tancerzy, aktorów, performerów – uczestniczy w treningach i warsztatach kalarippajattu, by następnie wykorzystać wiedzę i umiejętności zaczerpnięte z keralskiego systemu pracy z ciałem, duchem i umysłem w swojej autorskiej działalności twórczej i dydaktycznej.
Kalari i konie
Wyjątkowym przykładem twórczej współpracy międzynarodowej wykonawców kalarippajattu z twórcami teatralnymi jest spektakl „Tryptyk” podparyskiego konnego teatru Zingaro w reżyserii Bartabasa, z 2000 r. W warstwie muzycznej spektakl oparto na „Święcie wiosny” i „Symfonii psalmów” Igora Strawińskiego oraz „Dialogue de l’ombre double” Pierre’a Bouleza. Zespół wykonawców liczył konie, jeźdźców, tancerzy oraz właśnie 7-osobową grupę indyjskich praktyków kalarippajattu, zaproszonych do udziału w tym projekcie.
Kilku z nich wywodziło się ze szkoły wspomnianego już mistrza, Vasudevy Gurukkala. Niektórzy z Keralczyków, którzy brali udział w „Tryptyku” (m.in. Sreenivasan Eddapurath czy Shyne Tharappel), zdecydowało się zostać po zakończeniu projektu we Francji lub ogólnie w Europie, by prowadzić zajęcia kalarippajattu i brać udział w innych projektach artystycznych (np. Eddapurath w 2011 r. prowadził warsztaty podczas Gdańskiego Festiwalu Tańca), czym także przyczynili się do wzrostu rozpoznawalności kalarippajattu w Europie.
Jeśli chodzi o sam „Tryptyk”, zdecydowanie polecam obejrzeć ten widowiskowy, piękny spektakl o wyjątkowej dynamice, w którym wszystkie elementy – tematyka pogańskich rytuałów, ruchy zwierząt, kostiumy i charakteryzacja wykonawców, a także choreografia wykorzystująca bezpośrednio elementy kalarippajattu (m.in pozycje zwierząt, w tym – oczywiście – także konia, ashwa vadivu) – doskonale ze sobą współgrają. Warto przy okazji wspomnieć, że jedyny jak dotąd występ teatru Zingaro w Polsce miał miejsce w 2008 r. na poznańskim festiwalu Malta (zaprezentowano spektakl „Battuta”).
Edukacja artystyczna performerów w Indiach…
Ze względu na wszechstronność treningu kalarippajattu i możliwość wykorzystania go w treningu aktorskim i tanecznym podejmowane są próby bardziej systemowego włączenia tej sztuki walki do edukacji artystycznej. Dotyczy to zwłaszcza części tego systemu, zwanej mejpajattu, obemującej przygotowanie ciała poprzez rozmaite ćwiczenia i sekwencje ruchowe.
Na przykład National School of Drama – największa państwowa indyjska uczelnia teatralna z siedzibą w New Delhi i oddziałami w kilku miastach – organizuje warsztaty kalarippajattu dla swoich studentów, choć najlepiej można to zaobserwować w działalności niezależnych ośrodków, które na różne sposoby łączą edukację, badania i projekty artystyczne.
Jedną z takich organizacji jest Attakkalari Centre for Movement Arts w Bengaluru – ośrodek kształcący tancerzy i aktorów, który posiada także swój zespół artystyczny, tworzy spektakle i organizuje wiele wydarzeń edukacyjno-artystycznych związanych głównie z tańcem, ale też innymi dziedzinami sztuki, a treningi kalarippajattu są stałym elementem programu tego centrum. Założycielem Attakkalari jest Keralczyk, Jaychandran Pallazhy – bardzo polecam ten wywiad z nim, w którym szczegółowo opowiada o Attakkalari, swoich korzeniach, planach i historii indyjskiego tańca współczesnego. Polskim akcentem w jego biografii jest wizyta na Międzynarodowej Konferencji/Festiwalu Tańca Współczesnego „Ekotopie kultury” w 2014 r., odbywającej się w Katowicach i Bytomiu, podczas której zresztą miał okazję poznać się z Sankarem.
Jednym z przedsięwzięć Attakkalari tego ośrodka było wydanie DVD, które zawiera zestaw tekstów, a także licznych filmów prezentujących różne elementy systemu w wykonaniu reprezentantów kilku szkół kalarippajattu, m.in. z CVN Kalari Sangham, EPV Kalari i Hindustan Kalari Sangham.
Ta ostatnia szkoła, z siedzibą w keralskim Kozhikode, także założyła swój ośrodek pod nazwą Kalarigram w Auroville, w stanie Tamilnadu. W Kalarigram odbywają się regularne treningi kalarippajattu, ale też organizowane są kursy i rezydencje dla zorganizowanych grup oraz festiwale i inne projekty kulturalno-artystyczne, podczas których uczestnicy biorą udział w treningach kalarippajattu, lekcjach różnych gatunków sztuk performatywnych, a także oglądają pokazy i przedstawienia. Ponadto ośrodek prowadzi kilka projektów badawczych, poświęconych kalarippajattu i jego związkom z tańcem, kulturą i historią.
Z kolei w wiosce Bollopur nieopodal Śantiniketan, w Bengalu, znajduje się baza grupy Milon Mela: Theatre House, prowadzony przez Abaniego Biswasa, który współpracował z Jerzym Grotowskim na przełomie lat 70’ i 80’ XX wieku w okresie Teatru Źródeł. Grupa przez wiele lat odwiedzała z warsztatami i występami Europę (zwłaszcza Włochy), a także co roku zimą w swojej bengalskiej siedzibie organizowała kilkutygodniowe sesje pracy twórczej, łączącej praktykę tradycyjnych form sztuki (np. kalarippajattu, taniec ćhhau, pieśni baulów) ze współczesnymi technikami aktorskimi i poszukiwaniami teatralno-kulturowymi. Tego typu warsztaty wciąż odbywają się tam, a do współpracy – poza reprezentantami tradycyjnych sztuk – zapraszani są artyści indyjscy i zagraniczni.
Nawiasem mówiąc sama poznałam kalarippajattu właśnie dzięki warsztatom Milon Mela, gdy odbywały się one w 2004 r. w leśnej bazie Instytutu Grotowskiego w Brzezince (więcej na ten temat w tym artykule).
… i we Wrocławiu
W kontekście edukacji artystycznej warto wspomnieć projekt BodyConstitution realizowany w latach 2013–2016 przez wrocławski Instytut Grotowskiego we współpracy ze szkołami teatralnymi z Oslo i Wrocławia, który skierowany był głównie do studentów tych uczelni, ale częściowo także szerszego grona uczestników. W ramach projektu oprócz sesji pracy o charakterze stricte teatralnym odbywały się także m.in. regularne treningi i okazjonalne warsztaty sztuk walki – kalarippajattu, aikido i capoeiry.
Podczas seminarium wieńczącego projekt, w kwietniu 2016 r., odbyły się m.in. warsztaty kalarippajattu prowadzone przez reprezentantów CVN Kalari Sangham w Tiruwanantapuram: mistrza Sathyanarayanana G Gurukkala, Rajasekharana Naira i Raama Kumara, który w swojej zawodowej pracy artystycznej łączy taniec, aktorstwo i kalarippajattu.
Impresje
Na koniec chciałabym zaproponować cztery krótkie filmy, które łączą elementy dokumentu z artystyczną wizją reżysera, tworząc piękne impresje na temat praktyki kalarippajattu. Powstały one w ośrodku Kalarigram, a ich autorem jest indyjski twórca filmowy Naveed Mulki.
We wszystkich filmach istotna jest warstwa narracyjna, łącząca słowa bohaterów filmów i reżysera. Osobiste świadectwa mistrzów, uczniów, praktyków są poruszające, dają wgląd w to, co niewypowiedziane na co dzień i skłaniają do przemyśleń na temat naszego osobistego podejścia do praktyki.
Bohaterką pierwszego filmu – Silence – jest Anjana, tancerka bharatanatjam i adeptka kalarippajattu, która łączy praktykę obu tych sztuk.
A Conversation with Fear to film z udziałem mistrzyni kalarippajattu, Radhiki Gurukkal, która opowiada o swoim procesie oswajania strachu.
W The Inner Voice of a Guru jesteśmy świadkami sceny, w której mistrz udziela korekty swojemu uczniowi – poprawia go i wyjaśnia prawidłową formę.
W The Demons We Fight towarzyszymy jednemu z adeptów Kalarigram, który dzieli się refleksją na temat swojej wewnętrznej walki – zjawiska, które wielu z nas zna z autopsji.
Ostatni obraz I, Human. We, Divine / Yo, Humana. Nosotros, Divinos poświęcony jest Carolinie Pradze, tancerce ćhau, która opowiada o swoim duchowym podejściu do tańca.
Tak jak wspominałam na początku artykułu, jest to ogólne zestawienie obszarów, na jakich może zaistnieć kalarippajattu w kontekście sztuk performatywnych. Ilu artystów, prawdopodobnie tyle sposobów na realizację tego połączenia. Jeśli ciekawi Cię ten temat i chcesz podzielić się swoimi spostrzeżeniami, napisz do mnie maila – z chęcią przeczytam i dowiem się czegoś od Ciebie.